Nie słabną kontrowersje wokół zasad ponoszenia przez przedsiębiorstwa wodociągowo – kanalizacyjne opłat zmiennych za usługi wodne za pobór wód. Prezes Wód Polskich, mimo pierwszych odmiennych rozstrzygnięć sądowych (o czym pisaliśmy na naszym blogu - "Przełomowy wyrok w sprawie celów poboru wody?"), wciąż stoi na stanowisku, iż cała woda pobierana przez przedsiębiorstwa wodociągowo kanalizacyjne, jest wodą pobieraną na cel określony w art. 274 pkt.2 lit. „za” Prawa wodnego - „pobór, uzdatnianie i dostarczanie wody” (co determinuje najwyższą stawkę opłaty), z wyłączeniem jednakże wody do celów realizacji zadań własnych gminy w zakresie zbiorowego zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi (art. 274 pkt 4 Prawa wodnego), dla której przewidziano preferencyjne stawki opłat za usługi wodne.
To jednak tylko jeden z aspektów budzących wątpliwości przedsiębiorstw. Inny z nich dotyczy sposobu określania celów poboru wody na potrzeby ponoszenia opłat, w sytuacji, gdy finalni odbiorcy pobierają wodę równocześnie na więcej niż jeden cel. W tym zakresie w dniu 30 stycznia 2020 r. Prezes Wód Polskich wydał jednej ze spółek wodociągowo-kanalizacyjnych interpretację, w której zawarł kilka co najmniej dyskusyjnych rozstrzygnięć we wskazanym zakresie.
Cel poboru wody w budynkach wielolokalowych
Spółka zapytała Organ między innymi, jak ma określać cel poboru wody do budynków wielolokalowych w sytuacji, w której umowa o zaopatrzeniu w wodę lub odprowadzanie ścieków jest zawarta wyłącznie z właścicielem albo zarządcą tego budynku, a część lokali służy potrzebom mieszkaniowym, część zaś działalności gospodarczej. Jest to zatem sytuacja bardzo typowa.
Zdaniem Prezesa Wód Polskich, w takiej sytuacji spółka powinna za strumień wody dostarczany do lokali mieszkalnych płacić opłatę według stawki jak dla wody do celów realizacji zadań własnych gminy w zakresie zbiorowego zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi, zaś za wodę dostarczaną do lokali użytkowych, opłatę wedle stawki najwyższej.
Co więcej, w ten sam sposób (przy zastosowaniu proporcji) spółka winna rozdzielać w celu ustalenia opłat strumień stanowiący różnicę między wskazaniami wodomierza głównego a sumą wskazań wodomierzy lokalowych.
Co najbardziej zaskakujące Organ wprost stwierdził w interpretacji, że:
„spółka na podstawie stosunku cywilnoprawnego wiążącego ją z odbiorcą usług będącym właścicielem lub zarządcą budynku wielolokalowego posiada możliwość pozyskania wskazanych wyżej informacji”.
Niestety wniosek ten nie jest uprawniony i z pewnością nie znajduje oparcia w art. 26 ust. 3 u.z.z.w. Przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego w analizowanej sytuacji nie wiąże bowiem z osobami korzystającymi z lokali żaden bezpośredni stosunek prawny i nie ma żadnych podstaw by żądać od tych osób (jak również od zarządcy budynku) informacji o zużyciu wody w poszczególnych lokalach i celu na jaki ta woda jest zużywana (na marginesie można tylko się zastanowić, jak ocenić udzielenie takich informacji bez zgody osób których informacje te dotyczą, z punktu widzenia zasad ochrony danych osobowych).
Spółka w swoim zapytaniu zasygnalizowała również problem związany z niemożnością zakwalifikowania jednego podmiotu (w tym wypadku właściciela albo zarządcy budynku wielolokalowego) równocześnie do dwóch grup taryfowych, tak by za część strumienia dostarczanej wody mógł on płacić cenę niższą (uwzględniającą opłatę za usługi wodne dla wody przeznaczonej dla gospodarstw domowych), a za część cenę wyższą uwzględniającą w swej kalkulacji opłatę wyższą (z art. 274 pkt.2 lit. „za” Prawa wodnego).
Spółka zaznaczyła przy tym, ze zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądowoadministracyjnym, jeden odbiorca może być zaliczony tylko do jednej taryfowej grupy odbiorców, a różne opłaty za usługi wodne determinujące różne koszty świadczenia usług wodociągowych, powodują, iż w celu uniknięcia finansowania skrośnego, odbiorcy za których spółka uiszcza różne opłaty za usługi wodne powinni znaleźć się w różnych grupach taryfowych z różnymi cenami.
Zatem nie może być ani tak, by właściciel albo zarządca budynku wielolokalowego równocześnie był zaliczony do dwóch grup taryfowych, ani nie może być tak, że osoby korzystające z lokali użytkowych (na cele prowadzenia działalności gospodarczej) będą płacić cenę za wodę równą tej płaconej przez osoby wykorzystujące lokale na cele mieszkalne.
W odpowiedzi na tak postawiony problem, Prezes Wód Polskich, poinformował spółkę, iż:
„adresatem norm prawnych regulujących zasady ponoszenia opłat za usługi są podmioty korzystające z usług wodnych, a nie odbiorcy usług wodociągowo-kanalizacyjnych, którzy są objęci regulacjami u.z.z.w.o.ś.”
Konsekwencją kwalifikowania przez spółkę wody dostarczanej do budynku, wedle zasad wskazanych przez Organ, cytując dalej:
„nie jest konieczność kwalifikowania właściciela lub zarządcy budynku wielolokalowego do dwóch różnych taryfowych grup odbiorców usług, lecz wykazywanie przez spółkę w oświadczeniu o zakresie korzystania z usług wodnych wód pobranych w podziale na rzeczywiste cele poboru tych wód. Odnośne przepisy Prawa wodnego dotyczą kwalifikowania celów poboru wód przez przedsiębiorstwo wodociągowo–kanalizacyjne, a nie sposobu rozliczeń spółki z odbiorcami usług, co pozostaje poza zakresem regulacji tej ustawy”.
Można w tej sytuacji tylko się zastanawiać, jaki de facto tryb postępowania stara się Organ zarekomendować spółce w zakresie rozliczeń odbiorców. Możliwości są dwie, niestety obie sprzeczne z zasadami u.z.z.w. i z normą § 3 rozporządzenia taryfowego.
Rozwiązanie pierwsze: spółka winna (płacąc zróżnicowane opłaty za usługi wodne) stosować wobec wszystkich osób korzystających z lokali (tak mieszkalnych jak i użytkowych) tę samą cenę za wodę, która uwzględni tylko koszt opłat za usługi wodne jak dla celu zaopatrzenia ludności w wodę. Wówczas spółka nie osiągnie przychodów pokrywających pełne koszty i poniesie stratę.
Rozwiązanie drugie: spółka winna (płacąc zróżnicowane opłaty za usługi wodne) stosować wobec wszystkich osób korzystających z lokali (tak mieszkalnych jak i użytkowych) tę samą cenę za wodę, która uwzględni jednakże uśredniony koszt opłat za usługi wodne i wówczas dopuści do finansowania skrośnego, bowiem ciężar wyższych opłat za wodę pobraną dla lokali użytkowych przeniesie na osoby korzystające z lokali mieszkalnych.
Trudno zaakceptować powyższe stanowisko jako prawidłowe.
Jedna nieruchomość a różne cele poboru wody
Nie mniej ciekawe są dalsze rozważania zawarte w analizowanej interpretacji, także odnoszące się do kwalifikacji poboru wody dla takich nieruchomości, gdzie równocześnie następuje pobór wód na różne cele.
Organ, rozpatrując sytuację poboru wody do nieruchomości, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza, ale gdzie część wody przeznaczana jest na potrzeby socjalno - bytowe pracowników uznał, iż cały strumień wody dostarczanej do takiej nieruchomości winien być zakwalifikowany do celu określonego w art. 274 pkt.2 lit. „za” Prawa wodnego, czyli „pobór, uzdatnianie i dostarczanie wody”. Zatem za całą wodę dostarczaną do wskazanej nieruchomości spółka winna uiszczać opłatę zmienną za usługi wodne wedle stawki najwyższej.
Co ciekawe jednak, odpowiadając na jedno z kolejnych pytań spółki, Prezes Wód Polskich wprost potwierdził, iż jeżeli odbiorca usług spółki formalnie zawarł umowę o dostarczanie wody na cele związane z zaspokojeniem potrzeb gospodarstwa domowego, ale faktycznie na terenie nieruchomości prowadzi działalność gospodarczą, to spółka powinna cały strumień wody dostarczanej do takiej nieruchomości zakwalifikować jako wodę do celów realizacji zadań własnych gminy w zakresie zbiorowego zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi (czyli z art. 274 pkt 4 Prawa wodnego).
Trudno w powyższych rozważaniach odnaleźć konsekwencję.
Zestawiając powyższe tezy można jedynie zastanowić się, jak ma postąpić spółka w przypadku budynku wielolokalowego, w którym funkcjonują lokale użytkowe, ale którego zarządca w umowie wprost oświadczy, że cała woda dostarczana do budynku przeznaczona jest na cele związane z zaspokojeniem potrzeb gospodarstw domowych.
Czy spółka ma wtedy weryfikować stan faktyczny i żądać od zarządcy informacji o zużyciu wody w lokalach użytkowych (na co wskazywałaby jedna odpowiedź udzielona przez Organ w analizowanej interpretacji), czy może spółka winna poprzestać na oświadczeniu zawartym w umowie o zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków i cały strumień wody dostarczanej do tego budynku wielolokalowego kwalifikować jako wodę na cele socjalno-bytowe (na co wskazywałaby z kolei inna odpowiedź udzielona przez Organ w tej samej interpretacji).
Niestety wszystkie te wątpliwości wprost rzutują na politykę taryfową przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych i sposób wyodrębniania grup taryfowych. A przecież najpóźniej za rok wszystkie przedsiębiorstwa będą składały wnioski taryfowe na okres następnych 3 lat.
Niniejsza sprawa będzie miała oczywiście swój dalszy ciąg i najprawdopodobniej znajdzie swój finał w sądzie administracyjnym. O jej przebiegu będziemy Państwa informować na naszym blogu.